Spontanicznie postanowiliśmy zamienić ferratę w Dolomitach na ferratę w Austrii. Pogoda szybko zdecydowała za nas, gdzie pojedziemy. Słońce pokazało się dopiero w okolicach Wiednia, więc wybór padł na rejon Hohe Wand.
Monte Peralba to jeden ze szczytów włoskich Alp Karnickich. Prowadzi tam m.in. warta przejścia ferrata Sartor.
Południowy Tyrol. Świetne krajobrazy, pyszne jedzenie, alpejski spokój. No i trudna historia, o której warto poczytać. Zapraszamy do Doliny Flodige.
Ferrata na Plöckenpass – Oberst Gressel Gedenkweg (C/D) – to ciekawa i pełna wyzwań trasa na granicy Austrii i Włoch.
Jedno spojrzenie i już wiesz, że to prawdziwa miłość… Motylki w brzuchu, szum w głowie, skurcze w łydkach. Typowe objawy występujące tuż po szybkiej randce
Góry na Węgrzech. No kto by pomyślał, że tam nas zaniesie. I że w dodatku będą uważane za część Alp, a ich najwyższy szczyt będzie miał 884 metry. Tylko i aż!
Niektóre miejsca odkrywa się niespodziewanie. Trochę przypadkiem, trochę spontanicznie. Takie było nasze wyjście na szlak Królestwo Żab we włoskich Alpach Graickich. Choć trasa nie prowadzi
Schrankogel to w miarę łatwy 3000 położony w Alpach Sztubajskich w Austrii.
La Farina del Diavolo to jedna z przydrożnych włoskich ferrat. Jest poprowadzona po ścianie niewysokiej góry Parete Radime. I choć jej okolica może nie wyróżnia się pośród popularniejszych alpejskich miejscówek, to przecież diabeł tkwi w szczegółach i warto docenić pomysłowość włoskich konstruktorów “żelaznej drogi”.
Dolomitowe zacięcie, alpejskie krajobrazy i niepohamowana radość z wędrowania! To właśnie Alpy Karnickie. Jedno z fajniejszych górskich pasm, za którym tak długo tęskniliśmy!
© Copyright 2020 Błażej Wojaczek. All rights reserved
Made for your joy 