Jaworzyna górom się kłania. Uszanowanko, Beskidzie Sądecki!
Gdybyśmy trafili do “Milionerów” i dostali pytanie o to, która Jaworzyna górom się kłania, stawialibyśmy na Jaworzynę Krynicką. Ale czy mamy rację? Kto to wie…
Gdybyśmy trafili do “Milionerów” i dostali pytanie o to, która Jaworzyna górom się kłania, stawialibyśmy na Jaworzynę Krynicką. Ale czy mamy rację? Kto to wie…
Jaworowy może być ciekawym celem rowerowej wycieczki do Czech. Kofola w Beskidzie Śląsko-Morawskim też smakuje całkiem nieźle!
Są takie wycieczki, o których trudno coś napisać. Chyba że komuś nie przeszkadza nagromadzenie epitetów takich jak: złota jesień, srebrzyste buczyny, promienne dni i rdzawe wierzchołki.
Dalekie widoki, rozległe panoramy, piękne horyzonty… jakie to nudne. Nie sztuką jest cieszyć się tym, co zyskujemy od razu. Lepiej docenić to, co nieoczywiste. Czyli zarośnięte drzewami – tak jak Romanka.
Pochodziłbyś po Beskidzie Sądeckim, ale chciałbyś też zerknąć na Trzy Korony? A może chciałbyś zwiedzić Pieniny, ale kusi cię Sądecki?
Nic prostszego! Proponujemy Ci wycieczkę 2in1 – dwa pasma w jeden dzień.
© Copyright 2020 Błażej Wojaczek. All rights reserved
Made for your joy